Niemowlę na rowerze?
Gdy za oknem robi się ciepło, zastanawiasz się, kiedy można wyruszyć z maluszkiem w podróż rowerem. Starsze dzieci pedałują same, natomiast młodsze przewozimy w krzesełku bądź przyczepce. Co zrobić aby podróż była nie tylko przyjemna, ale i bezpieczna? Dziecko na bagażniku, na ramie, na kierownicy, czy w przyczepce? Wielu producentów atestowanych fotelików rowerowych informuje, że mogą być one stosowane już u dzieci od 9 miesiąca życia. A jak to wygląda z perspektywy fizjoterapeuty? Jak bezpiecznie przewozić niemowlę na rowerze? O tym opowiem w poniższym artykule.
To od kiedy niemowlę na rower?
Z perspektywy fizjoterapeuty, maluszek powinien posiadać kilka niezbędnych umiejętności. Przede wszystkim dziecko musi siedzieć. Jest to warunek konieczny by bezpiecznie przewozić niemowlę na rowerze. Jaki ten siad ma być? Koniecznie siad bez asekuracji, aktywny czyli taki, gdzie dziecko bawi się rączkami bez dotykania podłogi i podpierania się oraz bez przewracania się przez dłuższy czas. Dodatkowo ważne jest, żeby dziecko potrafiło samodzielnie przyjąć pozycję siedzącą oraz potrafiło zmienić ją na jakąś inną, np. na czworakowanie, bądź chodzenie. Dziecko które będziemy przewozić rowerem powinno również samodzielnie chodzić, a najlepiej też biegać i skakać.
A kiedy maluszek osiąga te umiejętności?
- Siedzenie: 6-10 m.
- Chodzenie: 12-18 m.ż
- Bieganie: 18-24 m.ż.
- Skakanie: 2 r.ż.
Tak naprawdę dopiero po opanowaniu wszystkich tych umiejętności, możemy mieć pewność, że jazda rowerem będzie bezpieczna. Więcej o rozwoju dziecka przeczytasz tutaj.
Bezpieczne niemowlę na rowerze.
Dlaczego jest to takie ważne, by dziecko opanowało te umiejętności? Niemowlę na rowerze narażone jest na znacznie więcej sił i czynników zewnętrznych, z którymi muszą poradzić sobie jego mięśnie. Dla przykładu: dziecko, które samodzielnie nie siedzi będzie miało problem z utrzymaniem tej pozycji w foteliku, nawet przypięte pasami. W momencie, w którym skręcamy rowerem, będą działały na niego różne siły, z którymi bobas sobie nie poradzi, a w konsekwencji może być to niebezpieczne, nie wspominając już o kręgosłupie i konsekwencjach zdrowotnych w przyszłości. My jako dorośli ludzie, jesteśmy w stanie dostosować się do skręcania rowerem i napiąć odpowiednie mięśnie. Jak ma to zrobić dziecko, które jeszcze nie opanowało stabilności tułowia oraz nie ma podparcia pod stopami? Najczęściej po takim zakręcie cało dziecka ustawia się asymetrycznie. Skoro maluszek nie kontroluje jeszcze tułowia, to w tej asymetrii pozostanie do końca jazdy, chyba że je poprawisz. Zatem jazda na rowerze z dzieckiem, które nie jest na to gotowe może przyczynić się do asymetrii, bądź przeciążeń i wad postawy w przyszłości.
Niemowlę na rowerze w foteliku?
- Przede wszystkim w foteliku rowerowym wozimy dzieci, które opanowały już konkretne umiejętności, czyli siedzenie, chłodzenie i najlepiej bieganie oraz skakanie. Tylko wtedy ich mięśnie są na tyle silne, by poradzić sobie ze wszystkimi działającymi siłami w trakcie jazdy.
- Po drugie fotelik rowerowy powinien mieć oparcie pod nóżki dostosowane do wzrostu dziecka. Znacznie łatwiej jest nam zachować stabilność tułowia, jeśli mamy odpowiednie podparcie pod nogami. Pamiętajmy jednak, że dziecko które nie opanowało samodzielnego chodu nie będzie w stanie też wystarczająco dobrze podpierać się nóżkami, a tym samym utrzymać odpowiedniej stabilności tułowia. Dlatego samodzielne chodzenie oraz umiejętność przenoszenia ciężaru ciała jest tak ważna dla bezpieczeństwa podczas jazdy rowerem.
- Po trzecie podczas jazdy rowerem ciało dziecka musi wytrzymać różne siły, wstrząsy, wibracje oraz drgania. Dodatkowe obciążenie w postaci kasku może negatywnie wpłynąć na kręgosłup, szczególnie u dzieci, które jeszcze samodzielnie nie chodzą. Dziecko które potrafi już biegać i skakać, zazwyczaj ma też odpowiednią siłę mięśni głębokich, dzięki czemu jest w stanie poradzić sobie ze wszystkimi siłami działającymi w trakcie jazdy rowerem.
- W foteliku rowerowym zawsze przewozimy maluszki z kaskiem na głowie. Jeśli dziecko protestuje, bądź nie jest w stanie utrzymać swojego tułowia z dodatkowym obciążeniem, nie powinniśmy go jeszcze wozić na rowerze.
- Jeśli niemowlę na rowerze zaśnie w trakcie jazdy, najbezpieczniej byłoby przerwać jazdę i wyciągnąć go z fotelika. To nie zawsze będzie możliwe, dlatego dobrze jest mieć fotelik z regulowanym oparciem po to by odchylić go, jeżeli maluszek zasnął i kontynuować jazdę. Pamiętaj, że jazda ze śpiącym maluchem nie jest bezpieczna, dlatego zalecam, by jednak się zatrzymać, wyjąć dziecko i przeczekać, aż się obudzi.
Jaki fotelik rowerowy wybrać?
- Jeśli chodzi o foteliki rowerowe mamy wiele opcji do wyboru – montowane na ramę, kierownicę, bądź bagażnik. Sposób przewożenia zależy od naszych indywidualnych preferencji, wygody oraz tego, czy maluszek potrzebuje z nami kontaktu, czy też bez problemu poradzi sobie na bagażniku.
- Fotelik rowerowy powinien mieć podnóżek. To warunek konieczny. Podnóżek musi być regulowany, by dopasować siedzisko do wysokości dziecka. Nóżki, które są odpowiednio podparte zapewniają stabilność dla miednicy i kręgosłupa. Zabezpiecz również nóżki dziecka, tak by nie wpadły w szprychy.
- Fotelik rowerowy powinien zapewniać pełne podparcie dla plecków i głowy. Niewłaściwym wyborem jest przewożenie dziecka na krzesełku, z którego wystaje główka z kaskiem. Może to być niebezpieczną sytuacją.
- Siedzisko fotelika powinno być regulowane, tzn. z możliwością ustawienia kąta odchylenia.
- Najlepszym wyborem z punktu bezpieczeństwa są pasy pięciopunktowe. Daje to możliwość dobrego ustawienia miednicy i nie przesuwanie się dziecka w trakcie jazdy.
Fotelik czy przyczepka?
Niemowlę na rowerze możemy przewozić w przyczepce bądź w foteliku. Przyczepkę możemy stosować u młodszych dzieci, ponieważ wstrząsy są w niej nieco mniejsze. Dobrze jednak, żeby dziecko potrafiło już samodzielnie przyjąć pozycję siedzącą oraz zmienić ją na jakąś inną. Idealnie natomiast będzie jeśli dziecko potrafi już chodzić. Przyczepka ma sporo zalet, m.in.:
- lepszą amortyzację wstrząsów niż foteliku rowerowym,
- dobrą stabilność, nawet jeśli rower się przewróci,
- możliwość przewożenia dwójki dzieci,
- przewożenie dzieci poniżej 1,5 roku życia,
- możliwość bezpieczniejszego zaśnięcia w przyczepce,
- więcej miejsca dla maluszka oraz na bagaże,
- lepsza ochrona przed deszczem, wiatrem, słońcem.
Wady przyczepki:
- mniejsza mobilność,
- duży rozmiar – konieczność jazdy ścieżką rowerową, bądź jezdnią,
- droższa od fotelika,
- przeznaczona raczej do jazdy w mieście niż w plenerze,
- utrudniony kontakt z dzieckiem.
Niemowlę na rowerze a prawo w Polsce.
Zgodnie z przepisami ruchu drogowego rowerem można przewozić dziecko do 7 roku życia w foteliku bądź przyczepce. Nie ma informacji o tym od kiedy najwcześniej można zacząć, dlatego kierujemy się zaleceniami odnośnie rozwoju dziecka. Osoba, która może przewozić dziecko powinna mieć minimum 17 lat oraz kartę rowerową, motorowerową bądź prawo jazdy. W przypadku osób pełnoletnich, żadne uprawnienia nie są konieczne. Dzieci od 10 roku życia, które posiadają kartę rowerową mogą poruszać się po jezdni zgodnie z przepisami ruchu drogowego. Dzieci, które jeszcze nie mają karty rowerowej mogą poruszać się rowerem wyłącznie po chodniku. Prawo traktuje je jak pieszych. Konieczny jest nadzór opiekuna, który również znajduje się na chodniku i porusza się pieszą bądź rowerem.
Podsumowanie
Podsumowując, nie powinno się spieszyć z jazdą rowerem z maluszkiem. Aby jazda rowerem z maluszkiem była bezpieczna powinniśmy je ocenić po kątem umiejętności. Najlepiej, by dziecko potrafiło już samodzielnie siedzieć, zmieniać pozycje, wstawać i chodzić. Idealnie jeśli maluszek samodzielnie biega i skacze. Wtedy mamy 100% pewności, że jego układ kosno-stawowy jest na tyle wytrzymały, by poradzić sobie z wszystkimi siłami działającymi na ciało w trakcie jazdy rowerem. Niemowlę na rowerze powinno być aktywne,dlatego jeśli zaśnie,przerwij jazdę.
Życzę Ci bezpiecznej podróży.
Autorka: mgr Magdalena Adaś
Jestem fizjoterapeutką dziecięcą. Ta praca to moje marzenie i pasja. Poza bezpośrednim wsparciem pacjentów, staram się aby wiedza na temat prawidłowej pielęgnacji dzieci trafiła do jak największej ilości rodziców. Stąd moje działania online. Z moich materiałów każdego miesiąca korzystają tysiące rodziców.